Poeta tworzy, ma łatwiej, bo może tworzyć dowolne światy. Odkrywca też tworzy, ale on musi tworzyć odzwierciedlenia rzeczywistości. Obaj muszą mieć dar tworzenia, umiejętność porzucenia znanego, wyjścia poza granice. Odkrywca musi również mieć "dar widzenia", dar bezpośredniego niezapośredniczonego pojęciami kontaktu z rzeczywistością.
Ja mam jeszcze wewnętrznego kontrolera, który daje sygnał, że coś jest odleciane, mija się z poznaną przez mnie rzeczywistością. Kontroler też daje sygnał pozytywny, gdy sformułowania są zgodne. Sformułowanie "kontroler" jest nieadekwatne, to są tylko jakieś procesy w mózgu, ale pełnią one funkcje kontrolne. Kontroler nie daje sygnału, gdy czegoś nie znam.