To co napiszę poniżej ma raczej rangę hipotezy, ja podejrzewam, że tak jest, ale nie mam żadnej pewności. Oczywiście poniższe spostrzeżenia dotyczą mnie i najprawdopodobniej nie można ich w czystej postaci uogólnić.
Skorzystam z metafory komputerowej, ale to jest odległa metafora, nie w pełni oddająca moje spostrzeżenia. Mózg to maszyna, ustrukturyzowanie mózgu to system operacyjny, umysł to oprogramowanie.
Muszę dodać, że metafora komputerowa jest tylko przejściowa, jeśli kiedyś wrócę do tematu to z niej zrezygnuję, bo jest za bardzo odległa i nadwykorzystana, stąd może wywoływać niewłaściwe skojarzenia.
Mój umysł (oprogramowanie) produkuje holistyczne odpowiedzi, holistyczne spostrzeżenia, holistyczne modele. Oczywiście poprzez tworzenie doskonalonych prototypów w zagadnieniach, do których dojrzał. Tworzenie PSTeorii zmienia ustrukturyzowanie mojego mózgu, czyli zmienia mój system operacyjny. Tworzenie holistycznych modeli zmienia mój umysł, bo mając konkretny model moje wypowiedzi późniejsze powstają na bazie tego modelu, ja nie wyciągam w odpowiedzi jakichś staroci z zakurzonej półki pamięci.
Ustrukturyzowanie mózgu (system operacyjny) określa jakiego rodzaju oprogramowanie może powstać, system operacyjny współ-modeluje powstawanie określonej postaci modeli.
Wniosek jest taki, że dopóki braki zasobów mnie nie wyłączą, mój umysł będzie w ramach swojego ustrukturyzowania mózgu tworzył spostrzeżenia i modele holistyczne, bo inaczej nie może, bo ustrukturyzowanie mózgu go w taki, a nie inny sposób ukierunkowuje.